Przed Sądem Rejonowym w Kętrzynie toczy się proces przeciwko Sławomirowi Woźniakowi, byłemu dyrektorowi zakładu recyklingu akumulatorów w Korszach. W drugim dniu procesu sąd wysłuchał zeznań świadków, w tym oskarżycieli posiłkowych: Zofii L. i Zenona Sz.
Jako pierwszy zeznawał Zenon Sz., jeden z liderów samozwańczego komitetu z Korsz, który od kilku lat próbuje walczyć z właścicielem zakładu, twierdząc, że zakład truje środowisko i mieszkańców Korsz.
- Zakład truje, bo ja to odczuwam - powiedział Zenon Sz., ale zapytany przez pełnomocnika Sławomira Woźniaka dodał, że wie iż wyniki badań powietrza w Korszach, wykonane przez Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, są bardzo dobre.
Swoją tezę Zenon Sz. argumentował również tym, że pewnego razu on i jego partnerzy z osławionego już komitetu, zauważyli niepokojący osad na samochodach. Jak stwierdził świadek i oskarżyciel posiłkowy w jednym, pyłki te zostały zabezpieczone i przekazane do badania. To właśnie o tych badaniach pisaliśmy w jednym z wcześniejszych numerów Tygodnika Kętrzyńskiego, gdy okazało się, że w protokole z poboru niepokojącej substancji wpisano samochód, który... nie istnieje.
Tego typu zdarzenia wydają się jednak nie przekonywać Zenona Sz. Zapytany o to czy wie, że zgodnie z różą wiatrów wiejących na terenie Korsz, ewentualne substancje szkodliwe nie mogłyby być przenoszone we wskazywane przez niego rejony miasta, odparł: - Z wiatrem jest tak, że my go widzimy inaczej, a urzędnicy inaczej. Oni mówią, że wiatr wieje w prawo, a my widzimy, że w lewo...
W podobnym tonie wypowiadali się pozostali świadkowie. Mirosław R., brat Henryka R., lidera korszeńskiego komitetu, stwierdził na samym początku, że obali teorię węgla (sic!), po czym dodał z całym przekonaniem, że na terenie Korsz "leży więcej niż 2,5 tony ołowiu", a wynika to... z badań jego krwi. Świadek dodał też, że teorię iż zakład oddziaływuje negatywnie czerpie z własnych wniosków.
Cały artykuł w piątkowym (9 czerwca) wydaniu gazety:
Fot. Robert Majchrzak
Basia17:26, 08.06.2017
Ale gamonie 17:26, 08.06.2017
Krystyna20:32, 08.06.2017
Kiedy pozamykają ta bandę z komitetu !!?? Przez nich cierpią całe KORSZE . Za uczciwa prace byście się wzięli !!! 20:32, 08.06.2017
zofia05:41, 09.06.2017
Przykre ale dochodzę do wniosku że oni są powaznie chorzy na głowy.To jest ewidentna klika a nawet sekta chorusów.Uwżam że należałoby wytoczyć im proces za zniszczenie naszego miasta i gminy.Podłe typy. 05:41, 09.06.2017
jj12:55, 09.06.2017
Zwyczajne pieniactwo 12:55, 09.06.2017
jj12:59, 09.06.2017
Z dedykacją dla pieniaczy. Z "Dnia świra", fragment.
Oto wznoszę swoje modły do Boga, Maryi i Syna!
Zniszczcie tego skurwysyna!
Mojego rodaka, sąsiada, tego wroga, tego gada!
Żeby mu okradli garaż,
żeby go zdradzała stara,
żeby mu spalili sklep,
żeby dostał cegłą w łeb,
żeby mu się córka z czarnym
i w ogóle, żeby miał marnie!
Żeby miał AIDS-a i raka,
oto modlitwa Polaka! 12:59, 09.06.2017
zofia13:47, 09.06.2017
Czy sądzicie że komitetowi zależy na zdrowiu i życiu T obie lub mnie?To jest podłość i zazdrość że Pan Sznajder jest majętnym człowiekiem bo ma głowę na karku.A oni cz mają np. P LUTKIEWICZ ŚMIERDZĄCĄ CHATĘ.Pozdrawiamy panią .K obieto z czym do ludzi ? 13:47, 09.06.2017
kasiorka i brak zasa18:14, 20.06.2017
A czy huta płaci każdego miesiąca tygodnikowi i telewizji mazurskiej kilka tysięcy ? To prawda ? 18:14, 20.06.2017
kasiorka i brak zasa18:56, 20.06.2017
Robert odpowiedz a nie w taki sposób reagujesz. Ciężko ci oświadczyć, że bierzesz pieniądze od huty ? Bądź chociaż raz facetem. 18:56, 20.06.2017
Ewa18:54, 20.06.2017
0 0
A twoja stara ciagle się puszcza ? To prawda ? 18:54, 20.06.2017