Jej działania miały wywoływać rozstrój zdrowia...

Ewa Bilska została odwołana ze stanowiska dyrektora Szkoły Podstawowej w Drogoszach. To efekt wielu zarzutów wobec działalności Ewy Bilskiej, o których informowaliśmy w poprzednich numerach Tygodnika Kętrzyńskiego.   - Chcę zapewnić dobre funkcjonowanie szkoły, a dyrektor musi być otwarty, życzliwy rodzicom i nauczycielom. Jeśli tylko zechce, potrafi zbudować razem z rodzicami rzeczywistą wspólnotę. Społeczność, w której wszyscy pozostaną w dobrych relacjach - tłumaczy Marta Kamińska, wójt gminy Barciany i dodaje, że sprawując urząd wójta kieruje się w pierwszej kolejności dobrem dzieci. Bo one są tutaj najważniejsze. Przypomnijmy. Pod koniec maja do Rady Gminy Barciany wpłynęły skargi na sposób pracy i zachowania dyrektorki szkoły w Drogoszach. - Działania pani dyrektor wywołują rozstrój zdrowia, a pracownicy szkoły muszą korzystać z pomocy terapeutów - czytała wówczas uzasadnienia skarżących Wiesława Kłaczko-Dyjas, przewodnicząca rady. Pracownicy szkoły oraz rodzice uczniów zarzucali dyrektorce również nieprawidłowości w zakresie rozliczania środków pieniężnych rady rodziców. Na pytania w tej sprawie Ewa Bilska miała zachowywać się wobec nich agresywnie. - Podczas szkolnych uroczystości pani dyrektor przyjmuje tylko duże kosze kwiatów, a małe wiązanki lądują w śmietniku - to kolejny argument skarżących, przytoczony przez Wiesławę Kłaczko-Dyjas. - Zdarza się też, że w godzinach urzędowania pani dyrektor leży na kanapie, a cały sztab "masażystów" ją masuje... Po tym wszystkim Ewa Bilska została zawieszona w obowiązkach szefowej szkoły. Podczas kontroli przeprowadzonej w szkole, na jaw wyszły tez inne nieprawidłowości, o których została powiadomiona m.in. Prokuratura Rejonowa w Kętrzynie...

Cały artykuł w najnowszym wydaniu Tygodnika Kętrzyńskiego