Zamknij

Jarosław Sachryń: W stu procentach jestem skupiony na MST

16:11, 02.01.2016
Skomentuj

- Poprzedni rok był dla MST bardzo dobry. W całym roku osiągnęliśmy ponad 20-procentowy wzrost przychodów. Wiązało się to z koniecznością zatrudnienia na umowę o pracę dodatkowych trzydziestu trzech osób - mówi w wywiadzie dla naszej redakcji Jarosław Sachryń. Z prezesem zarządu spółki Magnetic Systems Technology rozmawialiśmy też o planach na przyszłość firmy.

- Na początek pytanie trochę przewrotne - czy kierowanie kętrzyńskimi firmami przez rodowitych kętrzynian uważa Pan za dobry trend?

- Odpowiem też trochę przewrotnie - tak jak Polacy nie gęsi, mają swój język, tak i w Kętrzynie są ludzie, którzy nadają się do prowadzenia firm. Osobiście uważam, że firmą powinna kierować osoba, która jest dobrym liderem i menadżerem, a wątek pochodzenia jest kwestią wtórną. Generalnie nie powinno się powoływać na stanowisko kierownicze osoby lokalnej w firmach, które są przeznaczone do zamknięcia.

- Osoby działające w biznesie sprawują często różne funkcje w różnych spółkach. Pan też, czy może jest Pan w stu procentach skupiony na MST?

- Biznesowo w stu procentach jestem skupiony na MST. Pełnię też funkcję członka zarządu w jednej ze Wspólnot Mieszkaniowych w Kętrzynie.

- Jak to się stało, że Zakład Stateczników został spółką MST?

- Przypomnę, że statecznik elektromagnetyczny jest starą technologią wypieraną przez stateczniki elektroniczne i LED-y. Rynek magnetyków kurczy się o około 20 procent rok do roku. W świetle postępującej elektronifikacji i ledyzacji, kierownictwo Philipsa już w 2007 roku rozpoczęło prace nad różnymi scenariuszami industrialnymi dla Zakładu Stateczników. Scenariusze były różne - od sprzedaży inwestorowi branżowemu, przeniesienie do Chin bądź całkowite wyjście z rynku i zamknięcie zakładu. Po przejęciu zarządzania Zakładem Stateczników w 2007 roku i dogłębnej analizie doszedłem do wniosku, że powinniśmy zaproponować jako jeden ze scenariuszy industrialnych opcję wykupu menadżerskiego. Tak też się stało - grupa trzynastu menadżerów zarządzających Zakładem Stateczników wykupiła 31 marca 2011 roku Zakład Stateczników od koncernu Philips. Transakcja przebiegła dwuetapowo - najpierw wykupiliśmy magazyny i część wyposażenia produkcyjnego, a po trzech latach budynek i pozostałą część wyposażenia. W międzyczasie jeden ze wspólników, ze względu na sytuację rodzinną, wystąpił ze spółki i przeniósł się w okolice Trójmiasta, natomiast pozostałych dwunastu ciężko pracuje nad zrównoważonym rozwojem firmy. Tutaj mogę powiedzieć, że element rodowitości menadżerów zadziałał bardzo pozytywnie na utrzymanie biznesu i miejsc pracy w Kętrzynie. W 2014 roku dobudowaliśmy prawie pięć tysięcy metrów kwadratowych powierzchni magazynowo- produkcyjnej i zatrudniliśmy dwadzieścia jeden osób, a w 2015 roku zatrudniliśmy kolejne 33 osoby. Obecnie MST zatrudnia już 188 osób i znacząco zasila kasę Miasta Kętrzyn (w 2016 roku będzie to kwota ponad siedemset tysięcy złotych, pochodząca z podatków od nieruchomości i przypadającej Miastu części podatku dochodowego za 2015 rok).

- Od 1997 roku jest Pan związany zawodowo z Philipsem. Rozumiem, że również z tego powodu jest to naturalny partner biznesowy MST?

- Philips jest rzetelnym partnerem biznesowym i każdemu przedsiębiorcy życzyłbym takiego partnera. Strategicznym celem MST jest dywersyfikacja biznesu pod kątem produktowym (uniezależnienie się od stateczników elektromagnetycznych), jak i pod kątem klienta (zwiększenie udziału w przychodach firmy klientów spoza grupy Philips przy zachowaniu pozytywnej dynamiki przychodów z Philipsem). Dokonując wykupu menadżerskiego podpisaliśmy umowę z Philipsem na 3 lata, a obecnie wciąż realizujemy około osiemdziesiąt procent naszych przychodów z firmą Philips. Tak wysoki poziom obrotów świadczy o tym, że MST jest również doceniane przez Philipsa. Świadczą o tym również comiesięczne, bardzo wysokie oceny dostawcy jakie MST otrzymuje od głównego klienta.

- Prowadzona przez Pana firma często jest wymieniana w gronie sponsorów, darczyńców w różnego rodzaju akcjach społecznych. To bardziej sposób na reklamę czy uwzględnienie w działalności firmy CSR - społecznej odpowiedzialności biznesu?

- Działalność społeczna MST wynika stricte ze społecznej odpowiedzialności biznesu. Nasze produkty elektromagnetyczne nie należą do konsumpcyjnych a rynki, na których się skupiamy i reklamujemy, leżą głównie poza Polską a nawet Europą. Staramy się pomagać bezinteresownie tym, którzy tego potrzebują oraz indywidualistom, którzy osiągają spektakularne wyniki na arenie międzynarodowej. Corocznie przekazujemy jeden procent naszych podatków organizacjom pożytku publicznego, ze wskazaniem konkretnego celu - konkretnych obdarowanych.

- W listopadzie odebrał Pan nagrodę przyznaną przez Okręgowy Inspektorat Pracy w Olsztynie w konkursie "Pracodawca - organizator pracy bezpiecznej". W kategorii zakładów zatrudniających od 51 do 250 pracowników MST zajęło drugie miejsce. Czy to znaczy, że już jest bardzo dobrze, ale wciąż można jeszcze coś poprawić?

- Cieszę się, że już wiecie o tak zaszczytnym dla MST wyróżnieniu. Uważam, że jest bardzo dobrze ale też, że nieustannie trzeba coś poprawiać - wynika to z kultury ciągłego usprawniania (Lean Management) jaka hołduje działalności MST. Corocznie wydajemy niemałe kwoty na bezpieczeństwo i usprawnienia miejsc pracy, bo przecież większość z nas spędza tam sporą część swojego życia. My spełniamy normy, a nawet je w pozytywnym sensie przekraczamy, na dowód czego mamy wdrożone systemy ISO 14001 i OHSAS 18001.

- Każde miejsce pracy, zwłaszcza w naszym regionie, jest bardzo ważne. To poczucie pewnej stabilizacji, spokoju czy chociażby możliwość pozwolenia sobie i swoim najbliższym na godne święta. Czy Pana zdaniem pracownicy MST mogli sobie pozwolić na godne święta?

- Poprzedni rok był dla MST bardzo dobry. W całym roku osiągnęliśmy ponad 20-procentowy wzrost przychodów. Wiązało się to z koniecznością zatrudnienia na umowę o pracę dodatkowych trzydziestu trzech osób i pracą w godzinach nadliczbowych, płatnych podwójnie. Pracownicy otrzymali również wsparcie z Funduszu Socjalnego, a wysokość wsparcia była zależna od ich sytuacji materialnej. Mam nadzieję, że pozwoliło to godnie przeżyć Święta Bożego Narodzenia w gronie rodziny.

- Jakie plany - zawodowe i prywatne - ma Pan na ten rok?

- Zawodowo budujemy silną markę MST i naszą pozycję w najnowszej technologii LED. Już w poprzednim roku rozpoczęliśmy produkcję i sprzedaż paneli LED a w tym planujemy rozpocząć produkcję i sprzedaż zasilaczy LED. Planujemy wybudować kolejną powierzchnię magazynowo- produkcyjną, aby zabezpieczyć nasze plany wzrostu na kolejne lata.

Prywatnie planuję drobne remonty przy domu, budowę wiaty na działce nad jeziorem oraz niezapomniane wakacje z najbliższymi.

- Dziękuję za rozmowę.

 

Zdjęcie: Jarosław Sachryń. Fot. Archiwum prywatne

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%