Przedstawiciele izraelskich władz przyjechali - jak sami mówili - zobaczyć miejsce, w którym Adolf Hitler podejmował swoje zbrodnicze decyzje. Oddali też hołd pamięci pułkownika Clausa von Stauffenberga.
Wiceprzewodniczący Knesetu i szef polsko-izraelskiej grupy parlamentarnej Hilik Bar podkreślał wagę relacji polsko-izraelskich. - Będziemy nadal robić wszystko, by wzmacniać relacje z Polską, która jest ważnym krajem w Europie - deklarował. Ale jednocześnie poprawę napiętych obecnie stosunków uzależniał od uchylenia niektórych zapisów nowelizacji ustawy o IPN.
- Mam nadzieję, że Trybunał Konstytucyjny zablokuje to niepotrzebne prawo. Nikt nie wini Polski za Holokaust. Nikt nie sądzi, że obozy zagłady były polskie. Wszyscy wiemy, że były to niemieckie obozy zagłady i to oni ponoszą winę - podkreślał.
W składzie delegacji był mieszkający w USA rabin Shmuley Boteach, uznawany za jednego z najbardziej wpływowych rabinów w Stanach Zjednoczonych. On również mówił, że Polska jest dla Izraela ważnym partnerem, ale także tłumaczył, dlaczego amerykańscy Żydzi nerwowo zareagowali na ustawę o IPN.
- Żydowska społeczność ma wrażenie, że kryminalizacja dyskusji o faktach historycznych może doprowadzić do zatajenia zbrodni, które zostały popełnione. Nie ma żadnych wątpliwości, że to niemieccy naziści odpowiadają za Holokaust. Ale nie ma również wątpliwości, że mieli oni kolaborantów - mówił rabin Boteach.
Izraelska wizyta w Wilczym Szańcu została zorganizowana przez fundację From the Depths. Organizacja zamierza nakłaniać młodych Żydów do odwiedzania Gierłoży.
- To ważne, by obejrzeli nie tylko niemieckie obozy zagłady, ale także miejsce, gdzie decydowano o tym, co później zostało zrobione i Żydom, i Polakom - powiedział Jonny Daniels z Fundacji.
Izraelska delegacja oddała też hołd pamięci pułkownika Clausa von Stauffenberga, niemieckiego oficera, który właśnie w Wilczym Szańcu zorganizował nieudany zamach na Adolfa Hitlera.
A. Piedziewicz/Radio Olsztyn
Fot. A. Piedziewicz
zbyszek08:35, 24.04.2018
0 0
Oj,oj historio jak proste twe drogi a gdyby przywódca przejrzał na oczy,że jest przez część Niemców nie lubiany i odpuścił sobie wojenkę totalną to co by się stało ?! 08:35, 24.04.2018
Dobro społeczne jest19:40, 25.04.2018
0 0
Redakcja nie tylko zmieniła szatę graficzną ale i zaprzestala (na szczescie) promocji obiecanek dobroczyncow. Zaprzestano używania czasu przyszłego niedokonanego - obiecanego. Brawo za odwagę dziś nie każdy ma jaja. 19:40, 25.04.2018
gubernator22:27, 25.04.2018
0 0
jeszcze jedna -dwie wizyty i Stauffenberg okaże się Żydem,
jeszcze dwie-trzy i Hitler będzie Polakiem
łoj ale ze mnie goj
ciekawe, że
światowa Elita Wybrańców
nie broniła swych braci za życia
światowa Elyta wiedziała
że mamona najlepiej płynie z krwią
a w czasach innowacyjności
ze spalonych kości też im płynie
taaak
płaćcie podatki na innowacyjną gospodarkę 22:27, 25.04.2018