Zamknij

Historia, której nie znacie: Wopławki - duchy, demony i ludzie

09:12, 13.11.2016 Aktualizacja: 13:05, 13.11.2016

Według wielu, cmentarz rodowy i ruiny kaplicy grobowej w Wopławkach nawiedzają duchy zmarłych. Kiedyś ktoś umieścił w Internecie "fonetyczną relację" z przebiegu niewyjaśnionego zdarzenia, jakie miało tam miejsce. Nie było to jednak zbyt interesujące, więc nie zapamiętałem adresu strony.

 

Na duchy nie udało mi się w Wopławkach natknąć. A bywałem w kaplicy wielokrotnie.  Jednakże muszę powiedzieć, że natykałem się na ślady demona, który opętał to miejsce. Nie wiem, czy nosi on imię Głupota, czy jakoś podobnie, lecz stale pastwi się nad resztkami grobów - niszczy je i obraca w ruinę resztki murów kaplicy. A egzorcyzmów na tego rodzaju licho jak dotychczas nie wymyślono.

Neogotycką kaplicę grobową wybudowano w 1900 roku z polecenia Anny Schmidt von Schmidtseck. Urodzona hrabina Eulenburg wychodząc za mąż za Rudolfa musiała zrzec się tytułu i żyć jako "zwykła" szlachcianka aż do 1907 roku, kiedy to Schmidt - Schmidtseckowie otrzymali stojący niżej od hrabiowskiego tytuł barona.

24 stycznia 1898 roku umarł mąż Anny, Rudolf Schmidt von Schmidtseck. Czy dla pełnej inicjatywy i od wielu lat przebudowującej pałac i jego otoczenie kobiety śmierć ta stała się asumptem do budowy rodzinnego grobowca? Dokładnie tego nie wiemy, lecz możemy przypuszczać, że tak było.

Kaplica służyła Schmidtseckom przez czterdzieści pięć lat. Do pamiętnego stycznia 1945 roku. W dziejach rodu nie jest to dużo. Zaledwie pokolenie, którego ciała złożyć można było w nowowybudowanym grobowcu.  Dwie, może trzy osoby.

W kaplicy, jak się okazało, wcale nie wieczny odpoczynek znalazła inicjatorka jej budowy: Anna Ottilie Bertha, de domo hrabina Eulenburg, baronowa Schmidt von Schmidtseck.  Zmarła w Wopławkach 30 marca 1926 roku. Nie wiemy czy w kaplicy złożono kogoś jeszcze.

Mariusz Kwiatkowski

 

Zdjęcie: Ruiny emanujące lękiem. Fot. Mariusz Kwiatkowski

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

HJMHJM

0 0

Kulturę tej czy innej grupy społecznej poznaje się nie po tym jak często chodzi do teatru lecz między innymi po tym jak szanuje zmarłych swoich poprzedników. Byłem swojego czasu na Białorusi. Byłem zbudowany tym jak wyglądają polskie cmentarze. Tam nikt nie niszczy grobów. Oczywiście nie są jakoś super utrzymane ale nie są celowo niszczone. No cóż. Pozdrawiam autora. 11:02, 13.11.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

bubibubi

0 0

Dlaczego komentarze niewygodne dla autora są usuwane? 11:53, 14.11.2016

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

srubisrubi

0 0

Dlatego, że jesteś głąbem? 12:21, 14.11.2016


0%