Zamknij

Grzegorz Prokop: Służymy radą i pomocą od A do Z

10:17, 30.12.2019
Skomentuj

Jak w 2019 roku wyglądało bezrobocie w powiecie kętrzyńskim? Czy sytuacja jest dramatyczna? Jak będzie wyglądał nadchodzący rok na rynku pracy? Na te i inne pytania odpowiada Grzegorz Prokop, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy.   Kończymy rok 2019 i przychodzi czas podsumowań. Jaki był ten rok w działalności Powiatowego Urzędu Pracy w Kętrzynie? Taki sam. Dużo pracy, sporo bezrobotnych, cały czas coś się działo. Generalnie wszystkim wiadomo, że bezrobocie w Polsce spada. W naszym województwie wskaźnik bezrobocia mamy na poziomie około 10 procent, a w powiecie kętrzyńskim około 17 procent. U nas jest to związanie z tym, że zakłady likwidują się i za bardzo się tu nie inwestuje. Mimo wszystko współpracujemy z burmistrzem i starostą, na przykład przy okazji programu Mieszkanie Plus. Poprzez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej próbujemy pomóc w załatwieniu pewnych spraw. Jako powiat z bardzo dużym procentem bezrobocia jesteśmy objęci dodatkowymi formami wsparcia. Jaka może być rola urzędu pracy w realizacji programu Mieszkania Plus? To jest program rządowy, związany z Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Wstawiamy się za naszym powiatem i naszymi mieszkańcami, żeby te programy były realizowane tam, gdzie jest duże bezrobocie i duże potrzeby. Nasz region jest niejako wykluczony, więc staramy się naszym samorządom pomagać, na ile to możliwe. Wróćmy do podstawowej działalności urzędu. Czy w tym zakresie coś się zmieniło? Powiatowy Urząd Pracy działa na podstawie trzech programów, czyli Funduszu Pracy, Regionalnego Programu Operacyjnego i Programu Operacyjnego Wiedza, Edukacja, Rozwój. Na te trzy programy w tym roku została przeznaczona kwota około 8 milionów złotych. To są na przykład roboty publiczne dla samorządów, prace interwencyjne dla samorządów i pracodawców indywidualnych, Krajowy Fundusz Szkoleniowy skierowany do pracowników zagrożonych zwolnieniami z pracy na ich przekwalifikowanie czy szkolenia dla poszukujących pracy. W ostatnim przypadku zamiast szkoleń grupowych wprowadziliśmy szkolenia indywidualne, konkretnie pod potrzeby pracodawców. Hasło "bezrobocie". Mówi się, że jest ogromne. Z drugiej jednak strony widzimy mnóstwo ogłoszeń: przyjmę do pracy, szukam pracownika. Jak to się ma jedno z drugim? Czy Pan jako dyrektor urzędu pracy widzi w tym jakąś zależność czy może to bezrobocie jest jakimś sztucznie pompowanym tworem? Myślę, że nie. Mieszkamy tu, więc możemy sami obserwować. To nie jest Warszawa czy Poznań, gdzie tego bezrobocia praktycznie nie ma. U nas są zaszłości popegeerowskie.  

Patrząc na Kętrzyn widzimy,

że kilkanaście ta temu było to jedno

z głównych miast przemysłowych

zaraz po Olsztynie.

  Dzisiaj z większości tych wielkich zakładów, jak Farel, Styl, cukrownia czy Warmia, niewiele już nie zostało. Wspomniał Pan o wielu firmach, które były w Kętrzynie i przestały istnieć. Jak Pan uważa z perspektywy czasu, czy zadziałało tu święte prawo własności i twarde prawa rynku, czy władze samorządowe miały na tym polu coś do powiedzenia i tego nie zrobiły? Miały. Na przykład cukrownia, została wyprzedana, a miała tu być przetwórnia oleju. Miały być cuda, a skończyło się jak się skończyło. Teraz Warmia. Było hucznie, pojawiło się kilku inwestorów, ówczesny burmistrz się w to włączył i też miały być cuda. Dziś możemy o tym poczytać w gazetach z tamtych lat, a finał jest taki, że 8 grudnia otrzymaliśmy pismo, że ostatnie kadry zostały zwolnione, zakład zostaje zlikwidowany i 140 pracowników dostaje wypowiedzenia z końcem roku. Moim zdaniem źle wybrano inwestorów, nikt ich nie weryfikował mimo, że różne słuchy o nich chodziły. Podobnie jak w latach ubiegłych, również w roku 2019 Powiatowy Urząd Pracy prowadził szereg programów pomocowych dla poszukujących zatrudnienia. Które z nich cieszyły się największym zainteresowaniem? Czy jest jakaś zmiana w tych tendencjach czy od lat preferencje bezrobotnych są jednakowe? Nastąpiła istotna zmiana w podejściu pracodawców indywidulanych, dzięki czemu dziś mamy wzrost prac interwencyjnych. Te programy, o których mówiłem, są skierowane do osób w każdej grupie wiekowej, czyli mamy pełną gamę możliwości zatrudniania wszystkich. Nie ma tu osób wykluczonych wiekowo czy jeśli chodzi o płeć. Jest tu również miejsce dla osób niepełnosprawnych, które według ustawy mają pierwszeństwo zatrudnienia. Już wiemy, że w kolejnym roku będziemy dysponować tą samą kwotą, czyli 8 milionami złotych na realizacje tych trzech programów. Od trzech lat urzędy pracy praktykują też bon na zasiedlenie, skierowany do osób do 30 roku życia. Cieszy się to dużym zainteresowaniem. Ta forma wsparcia polega na tym, że jeśli młody człowiek znajdzie sobie pracę powyżej 80 km od miejsca zamieszkania to przysługuje mu taki bon na zasiedlenie na pierwsze miesiące od rozpoczęcia swojej kariery zawodowej w innym mieście. Jak wygląda wsparcie Powiatowego Urzędu Pracy w odniesieniu do naszych lokalnych samorządów? Czy wszystkie gminy korzystają z form pomocowych? Wszystkie gminy korzystają, chociaż z różnym skutkiem i różnym podejściem. Zamierzamy w przyszłym roku zmienić zasady robót publicznych. 16 grudnia spotyka się Rada Rynku Pracy jako organ doradczy starosty, gdzie pewne rzeczy omówimy i ustalimy. Zbieramy się raz na kwartał. Zapraszane są tam samorządy, pracodawcy, przedstawiciele poszczególnych instytucji i związków, którzy mają prawo głosu. Czyli okazuje się, że Rada Rynku Pracy może jednak normalnie funkcjonować. Oczywiście, że tak. Proszę powiedzieć o planach na przyszły rok? Czy w dalszym ciągu będę świadczone te same usługi czy możemy spodziewać się jakichś nowości? Usługi będą te same, bo ustawy nie zmieniono. Jesteśmy jednak elastyczni i po analizie rynku pracy w powiecie pieniądze przeznaczamy na te formy, które mają największe wzięcie. Od nowego roku roboty publiczne będą miały zmienioną formułę. Stawiamy na prace interwencyjne.  

Spore pieniądze przeznaczamy

na rozpoczynanie działalności gospodarczych

i tworzenie nowych stanowisk pracy.

  Te formy cieszą się coraz większą popularnością. W przypadku rozpoczynania działalności można otrzymać do 25 tysięcy złotych jako kwotę bezzwrotną, pod warunkiem utrzymania jej przynajmniej rok. Taki przedsiębiorca może korzystać również z innych naszych form wsparcia, jak prace interwencyjne czy doposażenie stanowiska. Poprzez naszych doradców służymy radą i pomocą od A do Z. Dziękuję za rozmowę.  

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

KAROLKAROL

0 0

Urzędy pracy na dzień dzisiejszy powinno się zlikwidować,skoro mamy tak małe bezrobocie.Na dzień dzisiejszy utrzymywanie U.P JEST GENEROWANIEM kosztów z budżetu.Czy kętrzyński urząd pod wodzą obecnego dyrektora dał pracę bezrobotnym,? Poprzedni Pan dyrektor owszem,znał się na rzeczy i bezrobocie było gigantyczne. 10:39, 30.12.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

CzytelnikCzytelnik

0 0

Dał Pieniowi. 11:54, 30.12.2019


reo

Pan MPan M

0 0

140 osób do zwolnienia. Czyli te 400 miejsc pracy w odzieżówce które miał uruchomić program TAK dla Kętrzyna byłoby jak znalazł? Brawo panie Prokop, niech pan podziękuje swojemu człowiekowi który zamienił tę ideę na swoje dwa stołeczki. 14:44, 30.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JackJack

0 0

Uważam że jakieś ograniczenia powinny być wprowadzone wobec zatrudniania obywateli ze wschodu,skoro bezrobocie jest bardzo duże u nas a Polacy nie mają za co żyć,nie oszukujmy się ale to jest taka prawda że będziemy dojeżdżać do pracy do innych miast sąsiednich powiatów i jeszcze będziemy świecić oczami przy innych ludziach tak jak za szpital.
Musimy wystosować jakąś petycje do wojewody czy naszego rządu o ograniczeniu zatrudniania imigrantów w naszym regionie... 23:19, 30.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%