Zamknij

Fajne czasy! 23 lata temu trzecia liga była trzecia i grały w niej Orlęta

09:52, 04.03.2018 Aktualizacja: 10:35, 04.03.2018
Skomentuj

Tęsknicie za wiosną? Ba! Pytanie... A za wiosną 1995 roku? Ja nie, bo były to czasy, kiedy nasza piłkarska reprezentacja brała 1:2 od Izraela i "męczyła bułę" (1:0) z Azerbejdżanem. Ale kilka ciekawych wspomnień jest.

 

Właśnie trafiło mi w ręce Vademecum Kibica, dodatek do Dziennika Pojezierza z wiosny 1995 roku. Jak odległe były to czasy najlepiej świadczy fakt, że bramkę we wspomnianym spotkaniu z Izraelem zdobył Roman Kosecki, a w "Narodowej" grali bohaterowie mocnego wówczas Panathinaikosu Ateny: Józef Wandzik i Krzysztof Warzycha. Były to czasy, kiedy na Warmii i Mazurach była piłkarska Ekstraklasa (za sprawą Stomilu), a w trzeciej lidze grały Orlęta Reszel. Trzecia liga była wówczas naprawdę trzecia (dzisiaj jest czwartym poziomem rozgrywkowym) i naprawdę silna. Reszelanie mierzyli się m.in. Jeziorakiem Iława i Warmią Olsztyn - późniejszymi drugoligowcami, Wigrami Suwałki, które dzisiaj występują na drugim "froncie" i całą plejadą drużyn warszawskich: Gwardią, Okęciem, Ursusem i rezerwami Legii. Kadra Orląt: Wysocki, Chamik, Wroński, Klimko, Romańczyk, Piotr, Grzegorz i Wojciech Jałoszewscy, Rokicki, Wypyszczak, Trofimik, Browarski, Messerszmidt, Filipowicz, Klimienko, Bondar, Wołyniec, Bicki, Pudlis i Nowakowski. Trenerem tego teamu był Roman Uglarenko.

- Trener Roman Uglarenko twierdzi, że drużynę czeka dramatyczna walka o utrzymanie się w lidze. Głównie dlatego, że nie ma do dyspozycji wszystkich zawodników - czytam przy prezentacji Orląt.

Ostatecznie na koniec sezonu 1995-96 reszelanom udało się zachować trzecioligowy byt. Spadek przyszedł jednak rok później.

W "okręgówce" , ówczesnym czwartym poziomie rozgrywkowym, mieliśmy Granicę Kętrzyn i MKS Korsze. Towarzystwo również mocne: Sokół Ostróda, Gwardia Szczytno (były już wówczas drugoligowiec), rezerwy Stomilu, co i dziś zupełnie "egzotyczne": Kormoran Ostróda, Kalpol Dywity, Ekotan Zalewo. W kadrze Granicy, kierowanej przez Krzysztofa Krupienika, znajdowali się m.in. Jarosław Moczarski (obecnie członek zarządu klubu), młodzi Artur Farańczuk i Daniel Lubieniecki, a w napadzie Zbigniew Mesjasz. W MKS-ie z kolei znajduję m.in. Marka Bednarczyka, który przyszedł z Błękitnych Garbno (tak, był taki klub) i Jarosława Sawickiego (tatę Piotra i Pawła - aktualnych zawodników MKS-u). Trenerem tej ekipy był Wojciech Lubieniecki.

W klasie A, obok wspomnianych już Błękitnych, grał też Jurand Barciany. Nasze zespoły zakończyły rundę jesienną na odpowiednio: czwartym i piątym miejscu w tabeli.

Na koniec warto też wspomnieć o młodszych graczach. Ówcześni juniorzy młodsi Granicy grali w lidze międzywojewódzkiej i rywalizowali z Jagiellonią Białystok, Stomilem, Wigrami, czy Polonią Warszawa. Fajne czasy? Fajne!

Robert Majchrzak

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

......

0 0

Trzecia liga Orląt była o wiele lat wcześniej, pamieć już nie taka u mnie, ale grali w niej: Pakulski, Majchrzak Stanisław i Jerzy, Sosnowski, Osiński, Dmowski, Grochocki. Zespół ten był oczkiem w głowie ówczesnego dyr. REMY Pana Ireneusza Goli. trenerami byli w tym czasie Pfal, Pasek, Wiśniewski. 11:23, 04.03.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%