Działkowcy mają dosyć bezczynności burmistrza

Po piątkowych ulewach ogrody działkowe XX-lecia PRL (na bramie wjazdowej wciąż widnieje taka nazwa, chociaż 15 marca odbyło się walne zebranie działkowców, podczas którego zmieniono nazwę na Ogrody Działkowe Marzenie) znów stanęły pod wodą. Działkowcy załamują ręce i mają pretensje do Krzysztofa Hećmana, burmistrza Kętrzyna.   Przyczyną zalewania upraw jest wadliwe wykonanie, a właściwie zaprojektowanie, urządzeń melioracyjnych obsługujących Aleję Witolda Pileckiego. - Poszedłem do burmistrza, pokazałem zdjęcia. Burmistrz obiecał powołanie specjalnej komisji, która miałaby oszacować straty. Niestety, prawie przez tydzień (rozmawiamy 29 sierpnia - przyp.) taka komisja nie rozpoczęła żadnych  działań - mówi Józef Bakun, członek zarządu Ogrodów Działkowych Marzenie. - Najważniejsze dla nas działkowców jest, żeby raz na zawsze załatwić sprawę niesprawnego kolektora! Do wadliwości urządzeń melioracyjnych przyznało się chociażby towarzystwo ubezpieczeniowe, w którym ubezpieczył się wykonawca Alei Witolda Pileckiego, firma Strabag Sp. z o.o. ...

Cały artykuł w najnowszym wydaniu Tygodnika Kętrzyńskiego