Budżet obywatelski miasta Korsze to zupełnie nowa inicjatywa w naszej gminie. W ramach tego przedsięwzięcia mieszkańcy Korsz wybiorą do realizacji najważniejsze ich zdaniem zadania. Do dyspozycji jest łącznie 300 tysięcy złotych. Budżet obywatelski będzie realizowany w przyszłym roku, ale już ruszyła procedura wprowadzania tego przedsięwzięcia. O zaletach budżetu obywatelskiego mówi Ryszard Ostrowski, burmistrz Korsz. Temat główny naszej rozmowy to oczywiście budżet obywatelski na rok 2018, z którym Gmina Korsze debiutuje. Jakie oczekiwania związane są z tym przedsięwzięciem? Zacznijmy od tego, że sama idea budżetu obywatelskiego wiąże się ze zwróceniem się twarzą do mieszkańców. Chcemy to rozpocząć również w Korszach, gdyż instytucja fundusz sołeckiego pokazała już, że mądrość, rozsądek i rozwaga w społeczeństwie jest bardzo duża. Dlatego partycypacja obywateli przy różnego rodzaju inwestycjach jest ważna. Przy budżecie obywatelskim mieszkańcy Korsz będą mieli bezpośredni wpływ na to, co powstaje w mieście. Myślę, że już w pierwszym roku obowiązywania budżetu obywatelskiego spora część mieszkańców Korsz zaangażuje się w takim stopniu, że z zadowoleniem wykonamy wskazane przez nich inwestycje. Również sami mieszkańcy powinni poczuć sens tego przedsięwzięcia i kolejne budżety obywatelskie powinny cieszyć się jeszcze większym zainteresowaniem. Skąd wziął się pomysł na wprowadzenie budżetu obywatelskiego w Korszach? Czy stało się to wzorem innych miast, czy było efektem pozytywnych efektów funkcjonowania wspomnianego już funduszu sołeckiego? Po pierwsze, rzeczywiście, fundusze sołeckie pokazały, że taki mechanizm działa i to działa bardzo dobrze. Wsie i sołectwa wyglądają coraz lepiej, co byłoby trudne do osiągnięcia przy zarządzaniu, nazwijmy to, centralnym. Nie jesteśmy bowiem w stanie dotrzeć do każdego zakamarka gminy i zaobserwować prawdziwe potrzeby danej społeczności. Ludzie tam żyjący wiedzą najlepiej czego im trzeba. Po drugie, coraz więcej miast przeznacza coraz większe kwoty pieniędzy właśnie na wyodrębnienie budżetu obywatelskiego. Moim zdaniem wiąże się to z pobudzeniem mieszkańców do aktywności społecznej, do pozyskiwania wiedzy samorządowej, do chęci "życia swoim miastem".
Wszelkie informacje na temat Budżetu Obywatelskiego Miasta Korsze znajdziesz tutaj
Radni mieli różne spojrzenie na budżet obywatelski. Widać było wyraźną różnicę zdań w tym zakresie pomiędzy radnymi z miasta, a radnymi z terenów wiejskich. Jak udało się wypracować kompromis? Było to zupełnie niepotrzebne. Budżet obywatelski w mieście nie spowoduje zmniejszenia inwestycji w tereny wiejskie. Odkąd tylko zostałem burmistrzem, staram się realizować gminne wydatki bardzo sprawiedliwie i analizuję wszelkie wydatki pod względem liczby mieszkańców, których poszczególne działania bezpośrednio dotyczą. W naszej gminie tereny wiejskie są bardziej liczne i na przestrzeni tych dziesięciu lat, w których zarządzam gminą, zostało na nie przekazane więcej pieniędzy. Być może radni z terenów wiejskich zapomnieli też o tym, że wprowadzenie budżetu obywatelskiego mieliśmy w naszym programie wyborczym. Czy wprowadzając budżet obywatelski do miasta Gmina Korsze zwiększy środki na fundusze sołeckie? Nie. I budżet obywatelski, i fundusze sołeckie, będą się opierały na podobnych kwotach, w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Łącznie na budżet obywatelski przeznaczymy kwotę 300 tysięcy złotych, a fundusze sołeckie, wzorem lat ubiegłych, będą liczyły ponad 300 tysięcy złotych. Jak Pan przewiduje, na jakie wydatki zdecydują się mieszkańcy Korsz w ramach budżetu obywatelskiego? Nie wiem. Mam tylko nadzieję, że będą to wydatki na cele naprawdę potrzebne. I to nie z punktu widzenia burmistrza lub rady, a z punktu widzenia mieszkańców miasta. Jaką propozycję, jako mieszkaniec Korsz, złożyłby Pan do budżetu obywatelskiego? W żaden sposób nie chcę się angażować w składanie propozycji. Ja będę je realizował. W tym miejscu chcę jednak zaznaczyć, że konstrukcja procedury naszego budżetu obywatelskiego skierowana jest również w stronę młodzieży, a więc osób, które ukończyły 16 lat. Dziękuję za rozmowę. Robert Majchrzak Zdjęcie: Ryszard Ostrowski. Fot. Robert Majchrzak
0
0
0
0
0
0
0 0
Zbliżają się wybory i Ostrowski zaczyna udawać, że jest burmistrzem dla wszystkich. A że miasto nie che już na niego głosować, więc szuka możliwości kupienia mieszkańców. Przecież budżet obywatelski to nic innego jak do tej pory przyjmowanie wniosków do budżetu. Ile z tych wniosków zostało zrealizowane ? Ktoś podsunął Ostrowskiemu pomysł, żeby spróbować kupić najmłodszych wyborców. Tych właśnie, którzy teraz mają 16 lat, a jesienią 2018 będą co niektórzy kończyć 18 lat. Cwane posunięcie. Tylko gdzie Ostrowski był przez 10 lat? Jakie inwestycje w Korszach zostały zrealizowane z myślą o młodzieży ? Czy powstał jakiś skatepark ? Czy młodzież ma co robić ? Tym razem chyba mieszkańcy już nie nabiorą się na sztuczki Ostrowskiego 13:35, 01.07.2017
0 0
A hala sportowa to dla kogo jest i z myślą o kim została zbudowana ,chyba nie dla seniorów?wiec nie pisz ze Burmistrz nic nigdy nie robił dla młodzież i dzieci.Znowu zaczyna sie polityka i wojna żeby tylko oczernić Burmistrza.Co by nie zrobił zawsze będzie zle 20:03, 01.07.2017
0 0
Tak czytam te wpisy i postanowiłam, że zabiorę głos w końcu. Jeden artykuł o braku absolutorium w powiecie inny o braku absolutorium w jakiejś gminie jeszcze inny o tym, że w jakiejś gminie jakiś wójt czy burmistrz zrobi to czy tamto. A czytelnicy rozpisują się często też obrażając się wzajemnie czy bohaterów informacji. Każdy kto wypełnia funkcje publiczne i do tego bierze jakieś pieniądze za to powinien przede wszystkim wiedzieć, że jest to służba społeczna i że po kadencji można nie uzyskać ponownie mandatu, a to znaczy, że trzeba będzie wrócić do swojej społeczności i spojrzeć innym w oczy. To samo tyczy się wójtów czy burmistrzów. Pisze się też, że wójt wybudował halę czy drogę, że gdzieś tam będzie budżet obywatelski itp itd. Ale czy nie jest to ich praca za którą dostają często większe wynagrodzenie niż inni często ciężko pracujący ludzie ? Zresztą to nie oni budują te drogi tylko tak naprawdę mieszkańcy, podatnicy. Przypisywanie jakiemuś wójtowi zasług za to, że powstała w gminie hala jest nie na miejscu. A za co on dostaje wypłatę ? Właśnie za to, żeby polepszać życie mieszkańców w swojej gminie. W przypadku Korsz wybudowanie hali jako ostatnia chyba gmina w powiecie to nie powód do chwały. Co innego gdyby burmistrz Korsz przyciągnął inwestora i powstał by największy lunapark w Polsce. Wtedy można by było powiedzieć, że jest kreatywny i potrafi zrobić coś co będzie sprzyjało rozwojowi tej mieściny i stworzy w ten sposób jakiś produkt markę kojarzoną z Korszami. Wybudowanie hali i trąbienie o tym wszędzie to czysto propagandowe zagranie. A tak na marginesie to równie dobrze lokalne media by mogły pisać o tym, że prezes firmy zorganizował wycieczkę rodzinom pracowników lub jakiś przedsiębiorca wybudował hotel i będzie to też służyło mieszkańcom. 08:43, 02.07.2017
0 0
Ciekawe czy pani z warzywniaka tak samo by nie kierowała gminą ? A może nawet i lepiej. Burmistrzem może być każdy kto potrafi czytać i liczyć. Ma armię pracowników, którzy za niego wszystko robią. Żeby chociaż odpowiadał za to co robi. 09:17, 02.07.2017
0 0
Ewa i Ryszard : https://ro.com.pl/dziennikarka-nie-musi-przepraszac-burmistrza-korsz/01165464 19:20, 02.07.2017
0 0
Ryszard i Ewa: http://www.info-racje.pl/?korsze-olsztyn-prawdinsk-skandal!-delegacja-korszenskich-samorzadowcow-z-przemytem-w-tle,734 07:51, 03.07.2017