Zamknij

Anna Łuczak zwyciężczynią "Smaków Warmii, Mazur i Powiśla"

16:48, 20.11.2017 Aktualizacja: 16:53, 20.11.2017
Skomentuj

Smarowidło zimowe z gęsi zostało ocenione przez jurorów najlepszą potrawą tegorocznego konkursu "Smaki Warmii, Mazur i Powiśla". Autorką potrawy jest Anna Łuczak z Niedział w gminie Barciany.

 

Ideą konkursu "Smaki Warmii, Mazur i Powiśla" jest zebranie unikatowych, regionalnych przepisów kulinarnych z województwa warmińsko-mazurskiego oraz promowanie produktów specyficznych dla regionu. Gospodarzem imprezy był Zespół Szkół Gastronomiczno-Spożywczych w Olsztynie, zaś organizatorami: Warmińsko-Mazurska Izba Rolnicza, Województwo Warmińsko-Mazurskie oraz Punkty Informacji Europejskiej Europe Direct w Olecku i Olsztynie.

W finale dwunastej edycja konkursu, który w tym roku przebiegał pod pełną nazwą "Smaki Warmii, Mazur oraz Powiśla szansą na sukces", zaprezentowano 8 potraw i 19 produktów. Jurorzy - kucharze prestiżowych kuchni, znawcy sztuki kucharskiej - najwyżej ocenili smarowidło zimowe z gęsi, przygotowane przez Annę Łuczak. Laureatka konkursu, jak sama przyznaje, wzorowała się na wschodniopruskiej książce kucharskiej sióstr Doennig, pochodzących... z Cacek.

- A ponieważ Cacki a Niedziały to w zasadzie przez miedzę, zdecydowałam, że wykorzystam jakiś przepis z ich książki - mówi Anna  Łuczak. - Ostatecznie, po trzech próbach z marynatami, winami i tłuszczami, osiągnęłam wynik, jaki mnie usatysfakcjonował.

Smak potrawy usatysfakcjonował też najwyraźniej jurorów, którzy podjęli decyzję o przyznaniu głównej nagrody. A jak przygotowuje się smarowidło zimowe z gęsi?

- Bardzo ważna jest marynata i czas - mówi zwyciężczyni konkursu. - Moja gęsina potrzebowała sześciu godzin, żeby się "rozpaść". Chodzi o to, żeby mięso z piersi gęsi rozdzieliło się na włókna.

Zdaniem autorki kluczowe znaczenie dla smaku smarowidła ma ogień i dobre wino.

- Serce tej potrawy mieści się w ogniu. Trzeba mieć kuchnię opalaną drewnem, gdyż na indukcji ta gęsina wyjdzie dość "płasko" - tłumaczy fachowo Anna Łuczak. - Na winie do marynaty też bym nie oszczędzała. Spodziewam się, że siostry Doennig nie chodziły do marketu po wino z kartonu, tylko miały w przydomowej piwnicy wino własnej roboty.

Triumf Anny Łuczak i wykonanego przez nią smarowidła ma dwa przeciwne sobie oblicza. Pozytywem jest to, że mieszkanka naszego powiatu zdobyła główną nagrodę w konkursie regionalnym. Niestety jednak, nagrodzona potrawa nie jest dostępna w tzw. wolnej sprzedaży. Przynajmniej na razie...

rm

 

Fot. W-MIR

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

zbyszekzbyszek

0 0

Najlepiej smakowało mi jedzenie w wojsku i podobne robi moja żona a jak smakuje pewnie jak Pani gęsina.Smacznego. 18:55, 20.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

kazekkazek

0 0

Kiedy Pani Łuczak wystawi gęsinę na imprezie organizowanej przez miasto dla mieszkańców Ketrzyna, żeby można było degustować i zakupić do domu? 19:04, 20.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ekologekolog

0 0

Gdzie jest sklep firmowy Pani Łuczak? 20:45, 23.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%